Zwiedzanie Wenecji i Mediolanu w maju jest idealne. Słońce nie wyciska z Ciebie 7 potów, ale jest wystarczająco ciepło aby cieszyć się letnią pogodą. Przeprawa przez najsłynniejsze, po Rzymie, włoskie miasta z niemowlakiem.
Wenecja
Parking
Do Wenecji wybraliśmy się z Sirmione. Przejazd zajął nam ok. 1,5 h autostradą. Wybraliśmy parking położony "najbliżej" Centrum. Odległość za bardzo nie robi, na pieszo i tak daleko a tramwajem wodnym to z każdego miejsca dopłyniesz.
W Wenecji możesz zaparkować na Tronchetto (na godziny lub 21 Euro/dobę) lub przy Piazzale Roma, gdzie znajduje się najdroższy i największy parking (26 Euro/dobę). Tylko nie przeliczaj;).
 |
2 największe parkingi w Wenecji |
Po ogarnięciu parkingu wyruszyliśmy w poszukiwaniu biletów na tramwaj wodny. Za jeden zapłaciliśmy ok 1,5 Euro i dopłynęliśmy na sam plac św. Marka. Po drodze nie mogłam napatrzeć się na nawet najzwyklejsze domy. Ich fasady i styl zachwycał. Jest tak włosko i tak pięknie.
Wenecja jest bardzo romantyczna, więc jako miejsce na podróż poślubną nadaje się wybornie. No taką weekendową podróż. Gdyby tylko zrobili porządek z tymi gołębiami to byłoby idealnie. Mam fobię, nienawidzę gołębi.
 |
Wenecja z lotu tramwajem wodnym |
 |
Wenecja |
 |
Skrzydlaty lew jest symbolem św. Marka ewangelisty - patrona Wenecji |
 |
Mapa kupiona. Duża. Konieczna. |
 |
Plac św. Marka i dzwonnica św. Marka |
Po wyjściu na przystanku S. Zaccaria (możesz też wysiąść na S. Marco) wylądowaliśmy pod Pałacem Dożów. Pałac był siedzibą władców i rządu Weneckiego. Został zbudowany na miejscu bizantyjskiego zamku już w IX w. i na początku pełnił funkcję obronną. Potem do XV w. był wielokrotnie przebudowywany, aby zyskać w końcu swój ostateczny wygląd z dziedzińcem pośrodku oraz wejście Porta della Carta. Obecnie Pałac pełni funkcję muzeum, a w jednej z sal można znaleźć poczet 76 dożów weneckich.
 |
Porta della Carta. Na prawo Pałac Dożów, na lewo Bazylika św. Marka. Na wprost Schody Gigantów. |
Bazylika św. Marka powstała ok IX w. i była pierwszą bazyliką w Wenecji. Znajdują się w niej relikwie św. Marka ewangelisty, które kupcy weneccy wykradli z Aleksandrii. Pochowanie ciała ewangelisty wiąże się z legendą, jakoby Marek podróżujący do Rzymu zatrzymał się na lagunie. Tu objawił mu się anioł i ujawnił miejsce jego spoczynku. Św. Marek został patronem niezależnej Wenecji a skrzydlaty lew podtrzymujący otwarta księgę z wyrytymi słowami anioła stał się herbem republiki.
 |
Bazylika św. Marka i Plac św. Marka |
W środku jak i na zewnątrz bazyliki panuje iście bizantyjski styl, a różnorodność zdobień spowodowana jest zarządzeniem doży z XIII w., że każdy cumujący w Wenecji statek ma złożyć w darze ozdoby służące nowej świątyni.
Plac św. Marka jest wielkim placem otoczonym licznymi muzeami, dzwonnicą św. Marka i bazyliką ewangelisty. Jest wielki i widok z jego każdego miejsca jest wspaniały. Niestety licznie występują także gołębie...
 |
Wieża zegarowa/ Torre dell'Orologio, Plac Dożów i Bazylika św. Marka |
Wieża zegarowa powstała w XV w. Co godzinę w dzwon uderzają 2 posągi Maurów. Zegar posiada mechanizm astronomiczny, wskazuje nie tylko godzinę ale także pory roku, położenie słońca w kolejnych znakach zodiaku i fazy księżyca. Jest zachwycający.
 |
Czyta Wenecja czyli kanały weneckie |
Wenecja z dzieckiem
Jeśli wybieracie się z dzieckiem w wózku do Wenecji to odradzam:). Albo weźcie ze sobą nosidełko albo poczekajcie aż podrośnie. Jeśli jednak będziecie na tyle uparci co MY, to przygotujcie się na noszenie wózka po mostach, po schodach (tylko na jednym z wielu były kładki pod wózki). Ogólnie Wenecja nie jest przystosowana do zwiedzania zarówno przez dzieci jak i inwalidów. Spora restauracja w której się zatrzymaliśmy (pod przymusem bo dziecko zrobiło w gacie) nie miała miejsca dostosowanego do przebierania dzieci. Więc robiłam to prawie w kuchni na stole:), a Miko zabawiał kucharzy.
Spacer po Wenecji trwał 5 h i jak zwykle tylko obczailiśmy teren. Jeśli będzie następny raz w Wenecji to albo za 20 lat, jak dzieci będą duże, albo tylko z mężem. Na spokojnie. Bo w zasadzie fajnie było, ale jakoś tak dla mnie bez szału. Pewnie dlatego, że z Mikrusem i wszystko na szybko:).
Powrót z Wenecji do Sirmione wspominam słabo. Mimo, że trwał 1,5 h to Mikrus bardzo płakał - jedzenie się skończyło. Wyrodna matka nie wzięła wystarczającej ilości kaszy jaka może przyjąć 7 m-czne dziecko. Od tamtej pory biorę raczej za dużo. Bo nie lubię jak Miko płacze. A i sama nie cierpię być godna.
Mediolan
Ostatniego dnia, kiedy zbieraliśmy się z
Sirmione do Mediolanu pogoda była sprawdzana z 10 razy. Ok 20 st. C i
ma padać. Ubraliśmy się więc wszyscy w długie spodnie, jak na deszcz i
ruszyliśmy w drogę. Na Mediolan mieliśmy raptem 6 h, bo potem musieliśmy jeszcze dotrzeć na lotnisko, odstawić auto i się odprawić.
 |
Trasa Sirmione - Mediolan |
Środki komunikacji w Mediolanie
Do
Mediolanu dojechaliśmy w 1,5 h. Nie chcieliśmy wjeżdżać autem, ponieważ to kosztuje [wysokość mandatu - wjazd do niektórych stref tylko dla
mieszkańców] więc zostawiliśmy auto na parkingu przy stacji metra
Cascina Gobba. Bilety na komunikacje w Mediolanie są tanie (1,30 Euro/przejazd lub 4,5 Euro/cały dzień) i obejmują metro, tramwaje i autobusy. Więcje informacji na stronie
ATM.
Czerwoną linią metra dojechaliśmy do Duomo, czyli na
plac pod samą katedrę. Kiedy wyszliśmy z metra spłynął na nas żar z
jasnego nieba. 30 st.C i chmurek jak widać. Tak:) było pięknie!
 |
Trasa po Mediolanie. Tak na pół dnia. |
Zwiedzanie - dziki pęd
Najpopularniejszy obiekt Mediolanu - Katedra
Narodzin św. Panny jest gotycką marmurową katedrą,
budowaną od XIV do XIX w. W jej miejscu już ok IV w. znajdowały
się wczesnochrześcijańskie katedry, które jednak były wielokrotnie
przebudowywane i niszczone. Plac przed katedrą powstał w II poł. XIX w. Pod katedrą jest zazwyczaj kolejka, ale warto poczekać. Szybko idzie, a wejść warto (skoro już tyle jechaliście).
 |
Katedra Duomo |
Katedrę
można zwiedzać (za darmo, ew. 2 Euro/aparat), a także można wejść na dach i podziwiać widok na Mediolan (12 Euro windą, 7 Euro schodami).
 |
Katedra Duomo |
 |
Galeria Vittorio Emmanuele II |
Tuż
obok Katedry Duomo znajduje się słynna Dzielnica Mody (pomiędzy Piazza
Duomo, Piazza Cavour i Piazza San Babila). Znajdują się tam sklepy
takich projektantów, jak: Armani, Prada, Dolce &
Gabbana, Gucci, Versace. Mediolan także organizuje Milan Fashion Week,
podczas którego najlepsi projektanci prezentują najnowsze kolekcje.
 |
Galeria Vittorio Emmanuele II |
Galeria Vittorio Emmanuele II z XIX w. jest symbolem bogactwa i
elegancji. W takim miejscu zachwycasz się dosłownie wszystkim -
architekturą, zdobieniem, markami, wystawami i cenami:). Na holu stoją osobniki rumuńskiego pochodzenia i oferują szale Burberry za pół
darmo. Każdy znajdzie coś dla siebie!
 |
Galeria Vittorio Emmanuele II- kopuła |
U wyjścia Galerii znajduje się plac Scali, na którym znajduje się pomnik Leonadro Da Vinci.
 |
Pomnik Leonadro da Vinci na Piazza della Scala |
 |
Ten wózek nie był wiele większy od Mikrowozu |
 |
Kościółek przy Via Giuseppe Verdi |
 |
Na placu tzw. ASP w Mediolanie |
 |
Zamek Sforzów, Park Sempione i Łuk Pokoju |
Na
mapie u dołu znajduje się Zamek Sforzów. Ceglany wybudowany w XV w. z
murem obronnym, basztami i suchą fosą. W samym centrum Mediolanu. Taki
zamek z prawdziwego zdarzenia. Część ekspozycji na zamku jest płatna, a
część nie (galeria jest bezpłatna).
 |
Zamek Sforzów |
 |
Wejście do zamku Sfozrów |
Po samym zamku można trochę pochodzić, więc zarezerwujcie sobie na niego najlepiej parę godzin.
 |
Dziedziniec na zamku Sforzów |
 |
Archikektura zamku |
Po
wyjściu z zamku można spokojnie odpocząć w Parku Sempione na
ławce/trawce. Ten park idealnie pasuje do trasy wycieczkowej, jako punkt
odpoczynku. I oferujący przy okazji odrobinę cienia, który jest jednak bardzo oblegany.
 |
Miko odpoczywa w Parku Sempione |
 |
Łuk pokoju na Piazza Sempione |
Łuk
pokoju znajduje się po przeciwnej stronie parku co zamek Sforzów.
Nazywany jest także bramą Sempione, bramą miasta. Jest wielki, piękny i
robi ogromne wrażenie.
Jak na kilka godzin to Mediolan zauroczył mnie na tyle, że czuję niedosyt. Chcę tam wrócić. Czego w Mediolanie nie zobaczyliśmy? Muzea, sklepy (tak, następnym razem do Mediolanu jadę na zakupy!) i zobaczyć "Ostatnią wieczerzę" Leonardo da Vinci mieszczącą się w klasztorze Santa Maria delle Grazie. Z tego co już się dowiedziałam to na oglądanie obrazu trzeba się najlepiej internetowo zarejestrować i uiścić opłatę na wstęp. Ale to następnym razem:).
Jeśli byliście w Mediolanie i Wenecji dajcie znać co jeszcze polecacie. Wariactwo w kilka godzin to nie zwiedzanie. A zwiedzić te miejsca by wypadało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz